Rok do roku m.in. GUS i Główny Inspektorat Pracy publikują dane dotyczące wypadków przy pracy. Są to raporty, które ukazują do ilu zdarzeń w ciągu roku doszło, w jakich branżach, jakie obrażenia poniosły osoby poszkodowane.
Co pokazały dane za 2022 rok?
Zestawienia z tamtego okresu pokazały, że wskaźnik wypadkowości w porównaniu z rokiem poprzednim (2021) spadł z 5,1 do 4,66. Tendencja spadkowa oczywiście cieszy, oznacza bowiem mniejszą ilość osób, które odniosły poważne obrażenia lub zginęły, ale skala nadal jest duża. W roku 2022 śmierć 180 osób, a poszkodowanych w wypadkach ciężkich zostało 365 osób. Do największej liczby zdarzeń doszło w branży górniczej, co nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem ze względu na trudne warunki pracy i ilość czyhających zagrożeń. Zaraz za branżą górniczą uplasowała się branża przemysłowa. I tu warto pochylić się nad szerszą analizą.
Wypadki w sektorze przemysłowym w 2022r.
Prawie 40% poszkodowanych odniosła obrażenia podczas przemieszczania się, 17% podczas operowania przedmiotami, prawie 15% podczas transportu ręcznego, 12% podczas prac z narzędziami ręcznymi, a 9% podczas obsługiwania maszyn. We wszystkich przypadkach zawiódł człowiek – ten, który nie przestrzegał obowiązujących przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, ten, który nie zachował ostrożności i wreszcie ten, który nie zapewnił odpowiednich warunków pracy.
Co zrobić, by w kolejnych latach ilość wypadków w przemyśle spadła?
To musi być wspólna akcja odpowiednich instytucji i organizacji, ekspertów od bezpieczeństwa, pracodawców i pracowników. Państwowa Inspekcja Pracy od kilku lat w różnych branżach, w tym w przemysłowej, przeprowadza programy kontrolno-nadzorcze oraz prewencyjne, które mają na celu poprawę warunków pracy. Specjaliści od bezpieczeństwa pracują nad zmianami w przepisach BHP, które wymuszają z kolei na pracodawcach odpowiednie działania np. zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Na nic jednak wymienione działania, na nic najlepsze i najnowsze przepisy, na nic najlepsza odzież robocza, jeśli na końcu pracownik względów bezpieczeństwa zachować nie będzie i np. podczas przewożenia spiętrowanych palet wózkiem widłowym zamiast kasku założy czapkę z daszkiem albo zapali papierosa w pobliżu pojemników z substancjami łatwopalnymi. Tu dużą rolę odgrywają szkolenia BHP – zadaniem specjalistów jest skuteczne uzmysłowienie pracownikom jakie niebezpieczeństwa grożą im podczas wykonywanych obowiązków i jakie mogą być tego konsekwencje, że obowiązujące przepisy nie są stworzone dla utrudnienia życia lecz dla jego dobra.
Już niebawem pojawią się dane za rok ubiegły. Niezależnie od tego jakie liczby pokażą, przed nami wszystkimi w kwestii bezpieczeństwa w pracy jest jeszcze dużo zrobienia.